Z czym Wam się kojarzy Rumunia? Pewnie z Drakulą, Karpatami, rytmami eurodance w stylu ” Mai-ia-hii, Mai-ia-huu”…ale dlaczego nie z bardzo szybkim internetem i świetnie rozwijającym się sektorem e-commerce?
Dla wielu Polaków Rumunia wciąż jest krajem zacofanym. Tym czasem po osiągnięciu blisko 9% wzrostu PKB w 2017 (w ostatnim kwartale), obawiano się nawet, że najgwałtowniej rozwijająca się gospodarka Unii Europejskiej, “przegrzeje się”. Co stoi za sukcesami rumuńskiej ekonomiki w ostatnich latach? Rząd obniżył podatki (stawka VAT 19%, PIT 10%), uwolnił przedsiębiorców od biurokracji. Kwota wolna od podatku to równowartość 23 tys. złotych. Rumunia tygrysem Europy?
Realna polityka górą
Ciekawie rozwój Rumunii komentuje Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców:
Rumuński przykład pokazuje, że decyduje realna gospodarka, a nie fantasmagorie poparte kwiecistymi oracjami o start upach, innowacyjnościach i innych humbugach.
Rumunia gra swoją grę w Europie i rośnie w siłę. To samo można powiedzieć o sektorze e-commerce. Poziom życia mieszkańców Bukaresztu, nie różni się znacząco, od poziomu życia obywateli Warszawy. Powtórzmy to jeszcze raz, bo nad Wisłą opinia ta wciąż może stanowić zaskoczenie: Rumunia nie jest biednym krajem i warto zainteresować się nim od strony biznesowej.
Zakupy przez Internet szybki jak strzała
Dlaczego więc Rumuni mieliby nie korzystać z dobrodziejstw zakupów w sieci? Robią to, a analiza ich zachowań, może być dla polskich sprzedawców bardzo zachęcająca. Konsumenci mają pieniądze i wiedzę, gdzie znaleźć produkty, które ich interesują. Gemius Polska już w 2017 roku donosił:
blisko 60 proc. rumuńskich internautów korzysta z serwisów e-commerce.
Gemius Polska
Ponieważ rodzimych sklepów wciąż jest relatywnie mało, Rumuni od lat korzystają z zagranicznych e-shopów. Przyzwyczaili się i nie boją się kupować u “obcych”. Potwierdzają to analizy płatności kartami płatniczymi. Ponadto Rumuni znają języki obce, nie tylko angielski. To ułatwia “szperanie” na obcojęzycznych witrynach. W 2018 roku było blisko 14 mln aktywnych użytkowników Internetu, przy populacji 19.6 mln…daje to 70 procent.
Podsumowując, zakupy w sieci stały się czymś naturalnym, także dzięki dostępowi do szerokopasmowego Internetu. To wciąż pewnie dla wielu Polaków informacje wręcz niewiarygodne, ale
Rumunia jest na piątym miejscu na świecie pod względem szybkości połączenia z Internetem , według bloomberg.com. Średnia prędkość Rumunii wynosi 37,4 MB / sekundę, co zbliża się do 4 miejsca zajmowanego przez Łotwę (37,5 MB / s).
anymedia.ro
Wciąż myślicie, że Rumunia jest zacofana?
Chłonny rynek, na co więc czekać?
O tym, że w Rumunii można osiągnąć sukces, niech świadczy chociażby ekspansja polskiego producenta napojów Maspex. Na początku roku zainwestowali 10.5 mln euro w magazyny, położone w północnej Rumunii. Ale rozwój rumuńskiej gospodarki, to szansa także dla mniejszych graczy.
Najpopularniejszą witryną na rumuńskiej scenie e-commerce jest Emag.ro, daleko za nim jest Alibaba.com. Według rankingu Similarweb, w 2018 roku Emag był 6 najpopularniejszą witryną internetową w Rumunii, po google.ro, youtube, facebooku, google.com i yahoo. Emag zaczynał od sprzedaży sprzętu komputerowego, teraz to marketplace oferujący w zasadzie wszystko. Jako część imperium Naspers, sukcesywnie rozszerzał działalność, na Bułgarię, potem na Węgry. Od kilku lat jest też w Polsce.
Szymon Ziemba, bardziej znany jako Rekin Finansów, na swoim blogu ciekawie opisuje rumuńskie realia, a także tłumaczy, dlaczego wyemigrował do Rumunii. Nie chodziło tylko o czyste powietrze i niskie podatki:
To co mnie bardzo zdziwiło to mała konkurencja w wielu branżach w Rumunii. Marże na wielu, nawet niewyszukanych produktach są tutaj wysokie. Przykładowo emag.ro to najpopularniejszy sklep internetowy, głównie z elektroniką – drożyzna można rzec. Konkurencja? 2-óch słabszych graczy. W Polsce emag to także jeden z droższych sklepów internetowych. W Rumunii nie ma nawet odpowiednika naszego allegro. Każdy wytrawny przedsiębiorca szybko dostrzeże tutaj okazje na biznes.
Rekin Finansów
Dostrzegacie je już? To może jeszcze jeden argument:
z analiz prowadzonych np. przez GPeC (Gala Premiilor e-Commerce)** wynika, że przyrost liczby kupujących w sieci sięga miliona rocznie i rośnie.
ehandel.com.pl
Przesyłki na Rumunię z Gepard Logistic
Jako odważna i ciekawa świata firma śledzimy trendy i śmiało możemy powiedzieć: Polacy zainteresowali się rumuńskim rynkiem. Wy też możecie skorzystać z szans, które się tam pojawiają, zanim rynek się nasyci i ewoluuje.
Dla nas bramą do Rumunii są Czechy. Naszym klientom proponujemy wysyłki do Rumunii z czeskim kurierem GLS. Wasze produkty docierają do Zgorzelca, a my z pomocą naszych czeskich partnerów, ekspediujemy je dalej. Tak to działa.
Wielu z was może obawiać się o czas dostaw. Spokojnie, geografii i odległości nie przeskoczymy. To jasne, że do Bukaresztu jest dalej, niż do Pragi lub Berlina. Ale w Rumunii Polacy wciąż mogą konkurować ceną. Jeśli np. na takiej platformie jak Emag, ktoś wprowadzi ciekawy i konkurencyjny cenowo produkt, to wcześniej poinformowany klient, jest skłonny poczekać 5-6 dni na przesyłkę. Szczerość jest tu najważniejsza.
Zapytacie o język? Wejście na rumuński Emag, wcale nie musi się wiązać ze znajomością języka rumuńskiego. Emag proponuje zagranicznym e-shopom “opiekunów”.
Sukcesywnie rozwijamy nasze rumuńskie kontakty, nawiązujemy współpracę z polskimi firmami, już działającymi w Rumunii, by ułatwić życie naszym nowym klientom. Szanse są wielkie, trzeba tylko popracować nad dystrybucją – od tego jesteśmy my. Wciąż uczymy się, by jeszcze lepiej rozumieć nowe rynki europejskie, w tym ten buzujący energią – rynek rumuński. Apelujemy o przeskoczenie stereotypów, choć z tym wcale nie jest łatwo. Przytoczyliśmy tu jednak szereg argumentów, które powinny zmienić Wasze patrzenie na Rumunię!
Śmiało pytajcie o naszą rumuńską ofertę – jesteśmy tu dla Was!
Team Geparda